Od tygodnia myślałam o spacerze po Parku Ludowym. Choć mieszkam w Lublinie już kilka lat, to zawsze mijał mi gdzieś obok... A dziś udało się zobaczyć go również wewnątrz. Okazał się przestronny, ciekawie skomponowany, no i oczywiście jak wszystko o tej porze roku - uroczo obsypany złotem.

Lokalizacja Parku Ludowego to dzielnica "Za Cukrownią", a więc niemal centrum miasta. Okazji do odwiedzin można znaleźć naprawdę wiele - tuż obok znajdują się Targi Lublin, stadion Arena Lublin, stadion MKSu Start Lublin, kompleks basenowy Aqua Lublin czy lodowisko Ice Mania (czemu nie "Ice Mania Lublin"...?). Niewiele dalej jest dworzec PKP, galeria Gala i miasteczko akademickie przy Politechnice Lubelskiej. No, nie mówiąc już o popularnym pieszo-rowerowym trakcie przy Bystrzycy łączącym kilka lubelskich dzielnic i biegnącym wzdłuż granicy Parku.

Historia Parku Ludowego jest stosunkowo niedługa i sięga roku 1950, w którym podjęto decyzję o budowie. Projekt zrealizowano w latach 1951 - 1957 w ramach czynu społecznego mieszkańców miasta. Początkowo było to popularne miejsce goszczące wiele imprez i słynną kawiarnię w samolocie. Jednak już od lat 80-tych Park zaczął niszczeć, głównie przez wysoki poziom wód gruntowych, ale też z winy cukrowni, która wyrzucała na jego terenie tony ziemi z osadników. Stopniową rewitalizację zaczęto prowadzić dopiero na początku XX wieku.

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o Parku Ludowym zajrzyjcie TUTAJ