Rowerowy 1 maja: Lublin - Prawiedniki - Zemborzyce - Lublin
11:31Majówka upłynęła nam rowerowo-aktywnie pod hasłem "szykujemy się na więcej". Powstał bowiem w naszych głowach pewien szatański plan, o szczegółach którego niedługo się dowiecie. Nie chcąc rzucać się od razu na głęboką wodę postanowiliśmy zacząć przygotowania stopniowo, od stosunkowo niedługich dystansów po pięknej okolicy naszego pięknego miasta Lublina :)
Przebieg trasy: Lublin Dziesiąta -> Wólka Abramowicka -> Żabia Wola -> Prawiedniki -> Krężnica Jara -> Zemborzyce Dolne -> Lublin Wrotków -> Lublin Dziesiąta
Dystans: 42,54 km
Czas jazdy (bez postojów): 2h 25min 55sec
Odcinek trasy od Szpitala Neuropsychiatrycznego (Dziesiąta) do Żabiej Woli polecamy przejechać ul. Głuską równoległą do ul. Abramowickiej - jest od niej zdecydowanie spokojniejsza i mniej ruchliwa, a ciągnie się bez zbędnego nadkładania drogi praktycznie do samej Żabiej Woli (i dalej)!
Skręcając w Mętowie na Prawiedniki wjeżdżamy na fragment szlaku "Renesans Lubelski". W Prawiednikach mijamy "Bar i Łowisko Wędkarskie Prawiedniki" - trudno przeoczyć, bo podwórze wygląda naprawdę pięknie i zachęca do odpoczynku. Aż żałowaliśmy, że nie zdążyliśmy jeszcze zgłodnieć ;) Z tego odcinka mamy pierwsze tytułowe zdjęcie kwitnącego rzepaku.
Wyjeżdżając z Krężnicy Jarej w stronę Lublina skręcamy na Zemborzyce Dolne na pierwszym mijanym przejeździe kolejowym. Potem można już kluczyć i kluczyć po gładkim asfalcie. Generalnie zdecydowana większość trasy to gładki, bardzo przyjemny asfalt bez dziur i wybojów! Zastanowiła nas ogromna góra piachu zasłaniająca drzewa na horyzoncie. Ktoś wie skąd to i po co? ;)
![]() |
Zemborzyce Dolne |
![]() |
Zemborzyce Dolne |
Subiektywnie najmniej przyjemny odcinek wypadł nam nad Zalewem Zemborzyckim do zjazdu trzecim mostem na Bystrzycy. O ile wcześniej na całej trasie było cicho i spokojnie, to tutaj zaczął się naprawdę duży tłok. Bardziej niż na uroki okolicy trzeba było uważać na innych rowerzystów i pieszych. Co jednak uzasadnia ciepła przerwa majowa - wszystkich ciągnie na rowery i to akurat doskonale rozumiemy! Niemniej, przyjemniej jeździ się na mało "popularnych" szlakach.
Komu polecamy?
Trasę polecamy wszystkim lubiącym wycieczki w wiejskiej scenerii, po gładkim asfalcie oraz ceniącym sobie możliwość skrócenia jej w każdym momencie - jeździmy po obrzeżach Lublina i w zasadzie nie występuje punkt "bez powrotu", z którego możemy już tylko długo-długo jechać dalej. W Prawiednikach możemy wrócić do Lublina ul. Osmolnicką. Na ul. Krężnickiej możemy nie odbijać w lewo na wszelkie Zemborzyce. Również znad Zalewu możemy pojechać w stronę Abramowic i Głuska ul. Żeglarską i Makową, co nieco skróci trasę.
2 komentarze
Ja dziś wyciągnęłam rower, żeby sobie śmignąć do pracy i dopiero jak zniosłam go z trzeciego piętra (nadmienię, że jest tak ciężki, że cięższych chyba nie produkują) zauważyłam, że prawie w ogóle nie ma powietrza. Muszę dopompować jutro, bo oczywiście po powrocie z pracy zapomniałam. Uwielbiam jeździć na rowerze. Większość czasu jestem jednak z moim dwulatkiem, więc czekam na ocieplenie, żeby mi go w foteliku nie przewiało, a na razie pozostaje mi droga do pracy i z pracy do domu. Konkretny dystans zrobiliście! Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://www.majniakifashion.pl/2016/05/pastel-shades.html?m=1
Współczuję :( My zaopatrzyliśmy się w pompkę nożną i podróżną oraz zestaw łatek samoprzylepnych, bo co chwila lecą nam jakieś dętki... Na szczęście Sylwek jest mistrzem drobnych napraw :)
UsuńDrogę do pracy i z pracy uskuteczniam w zasadzie już od lutego kiedy postanowiłam kupić nowy rower. Mimo, że to tylko jakieś 10km dziennie, to szybko poczułam poprawę kondycji :) W sumie podczas majówki zrobiliśmy 124km, co dało prawie 7,5h pedałowania :D Niedługo wrzucę kolejne trasy.
Widziałam Twoją relację z Fashion Week - zazdraszczam! :)